środa, 11 września 2013

przewodnik po Sepii

   Z opracowania autorstwa Ginekolo Ga pt. "OrGanoleptyczne badanie orGanów"

   "Jest w Sepii miejsce wstydu. Lokum permanentnego idiotyzmu. Dzielnica pustych łbów. Jeździ się po nich z głuchym stukotem. Sterczą z powierzchni ulicy z rozdziawionymi gębami, wgapione w niebo z wyraźnym dowodem przeświadczenia: "Wiem wszystko" w postaci walającego się bezładnie po brodzie języka. Co jakiś czas rzucają powiedzenia, które nazywa się mądrością narodu. Co głupsi powtarzają je potem przy rodzinnym obiedzie lub innej byle okazji.
   A mimo to jest to miejsce przynoszące ogromne dochody. Turystyka kwitnie a Targowisko Próżności daje Sepii kilka wiader ZGS-ów dziennie podatku. Najlepiej sprzedają się:
- żołądek, przez który można dostać się do serca mężczyzny,
- kij o dwu końcach,
- pochyłe drzewo,
- zgniła wątroba obitej baby,
- oczy wykłute za pomocą prawdy,
- jaskółka, co nie czyni wiosny,
- jajko mądrzejsze od kury,
- gadające nożyczki i wiele, wiele innych upominków, zalegających stragany i witryny sklepików, bez ładu i składu.
   Jeśli trafisz do Sepii, to zajdź tam koniecznie. Jeśli nie trafisz, to oczywistym jest, że nie zajdziesz, więc nie będę cię bez sensu do tego namawiał, głupi wędrowcze. A w ogóle, to się ode mnie odwal, turyścino. Moim powołaniem jest Grać, Grać, Grać! a nie pisać głupie przewodniki. Koniec języka za przewodnika - kupisz go również na Targowisku. Mnie język służy do czego innego..."

   Tu dzieło Ga się kończy. Pod spodem widnieje jeszcze odręczny rysunek:

6 komentarzy:

  1. W czy Ginekolo nie powinien być w okularach?
    I co ta Melancholia taka skwaszona? Przecież jak on gra na jej organach to aż "wióry lecą"... a tak przy okazji nie ma na straganach wiór ;)
    A.R

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga A.R. Widzę, że zaczynasz przejawiać, jakże charakterystyczny dla podróżujących po Sepii, orGanoleptycznie sprawdzalny humor. Uważaj, kiedy rankiem usłyszysz muzykę orGanową, nie reguluj odbiornika. A wióry - owszem - są, ale spod lady. A że lady jest bardzo stara, więc wióry się z niej sypią. Trzeba sobie nazbierać.
    w.e.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odpuszczasz, taki ładunek w komentarzu, no, no. Hojność Twoja nie zna granic.

      Usuń
    2. Sepianie jeszcze nie wiedzą, że przez żołądek to długa droga...

      Usuń
    3. A skąd ja, żuczek biedny, mogę to wiedzieć...

      Usuń