śniadanie z Anną Marią
„gołębie pocztowe - to
naprawdę dobry tytuł na tomik”
Walter
Egon
na śniadanie czytam twoje wiersze
i karmię gołębie pocztowe
bułką z dżemem kawą z mlekiem
z powodu kilku niedospanych świtów
i zadyszanych nocy piszesz
tak lekko jakby zrywać
stokrotki o tym że wolisz
długą śmierć niż krótką miłość
bo nie skończy się wieczornym łamaniem chleba
o tym że jesteś doskonalsza ode mnie
o jedno żebro kota bluszcz na balkonie
i pokój z widokiem na sen właściwie
masz wszystko mieszkanie samochód
stado dzieci kilka stad
gołębi to wielkie szczęście
móc patrzeć jak krążą wolne
ponad kominami
stado
OdpowiedzUsuńna śniadanie czytasz mi z ręki
siedzę w kuchni na drugim końcu miasta
nadgryzioną bułką zaznaczam świt
w doniczkach pelargonie w czerwonym słońcu
czekają na deszcz
na śniadanie czytasz mi z ręki
dżem spływa po palcach po klawiaturze wiersza
pod językiem chowasz garść słów
popijasz mlekiem
i wraca tętno wczorajszego snu
właściwie mam wszystko
wazon i wodę w wazonie
komplet srebrnych łyżeczek do kruchej szarlotki
garść ryżu
kota
pierwszy siwy włos
moja miłość dłuższa o adamowe żebro
stado oswojonych gołębi
kołuje nad drugą kawą
bardzo ładnie! żałuję, że nie potrafię użyć mądrzejszych słów niż "bardzo ładnie". Wydrukowałam, włożę w antyramę i powieszę na bordowej ścianie..
Usuńprzypomina mi co jest najważniejsze w życiu, chwile wolności, nieskrępowania codziennością...
bardzo ładnie! żałuję, że nie potrafię użyć mądrzejszych słów niż "bardzo ładnie". Wydrukowałam, włożę w antyramę i powieszę na bordowej ścianie...
OdpowiedzUsuńzapomniałam się podpisać: Anna Molka
OdpowiedzUsuńAle ja się naprawdę świetnie czuję po "bardzo ładnie". Super. Bardzo dziękuję. Za cały trud i zaangażowanie, jakie wkładasz w "grzebanie' w mojej pisaninie.
Usuń